Ułatwienia dostępu

Rozoom

Poznaj przyjaciela. Limfocyty T

  • Tekst: Anna Łęcka
Poznaj przyjaciela. Limfocyty T

Przez nasze ciało nieustannie przepływa życiodajny strumień – to krew! Składają się na nią setki cząsteczek. Jednymi z bardzo ważnych są limfocyty. Poznajcie tych niewielkich wojowników, którzy walczą o nasze zdrowie.

rew dostarcza tlen i niezbędne składniki do wszystkich komórek oraz odprowadza dwutlenek węgla i zbędne produkty przemiany materii. W płynnym osoczu zawieszone są składniki krwi: rozprowadzające tlen krwinki czerwone (erytrocyty) – w kształcie dysków wklęsłych po obu stronach, komórki odpornościowe – kuliste krwinki białe (leukocyty) i płytki krwi (trombocyty) niezbędne  w procesach krzepnięcia. [1]

Brygady leukocytów składają się z różnych, wyspecjalizowanych oddziałów. Jedne zabijają bakterie, inne grzyby, pasożyty czy komórki rakowe. Wśród nich wyróżnia się pewien ważny typ – to limfocyty.




Skąd się biorą limfocyty?

Niektóre kości wypełnione są szpikiem kostnym – superważną tkanką, fabryką składników krwi, w tym także limfocytów. Możemy spotkać dwa rodzaje tych komórek. Limfocyty B (ang. bone marrow – szpik kostny) pozostają w szpiku. Odpowiadają one za wytwarzanie przeciwciał, czyli specjalnych białek gotowych do walki z intruzami atakującymi organizm. Drugie przemieszczają się do grasicy, czyli gruczołu znajdującego się za mostkiem w klatce piersiowej. Tam dojrzewają i przekształcają się w limfocyty T (od ang. thymus – grasica). A gdy są już gotowe, mogą ruszać na wyprawę w poszukiwaniu wrogów. [2]

Rozpoznanie wroga w organizmie nie jest wcale prostą sprawą! Na szczęście limfocyty T wyposażone są w specjalne receptory TCR (ang. T-cell receptor), które pozwalają im z dużą dokładnością odróżniać patogeny od zdrowych komórek. [3]

Jak działają limfocyty?

Jak to się dzieje, że limfocyty T tak dobrze pełnią swoje funkcje i skutecznie rozpoznają wrogów? Przyjrzyjmy się temu z bliska.

Leukocyty

Różne rodzaje leukocytów. Rys. Blausen.com, CC BY, spolszczenie; Cogiteon

Komórki odpornościowe to armia broniąca organizmu. A jak wiadomo skuteczna armia musi być świetnie zorganizowana. Tak też jest z limfocytami. W drużynach limfocytów T role są podzielone między pomocników, szturmowców i kontrolerów. Pierwsi z nich, pomocnicy (limfocyty Th – ang. helper – pomocnik), wspomagają inne komórki odpornościowe. Wszczynają one alarm, który informuje pozostałe komórki o zagrożeniu. To dzięki nim limfocyty B mobilizują się do wytwarzania przeciwciał.[4]

Kolejna grupa (szturmowcy) to limfocyty T cytotoksyczne (limfocyty Tc – ang. cytotoxic) działają jak skaner, który sprawdza czy na powierzchni komórek nie występują obce białka – czyli antygeny. Limfocyty Tc są specyficzne i każdy z nich odpowiada za wykrywanie innego typu antygenu. Jeśli wykryje np. komórkę rakową, wirusową czy bakteryjną zaczyna się dzielić. W ten sposób powstaje odział limfocytów cytotoksycznych przeznaczony do walki z czającym się zagrożeniem. Zainfekowana komórka jest atakowana przez liczne limfocyty cytotoksyczne i skazana na zagładę. Wytwarza specjalne substancje powodujące jej samobójczą śmierć – apoptozę. [5]

Co takiego kontrolują limfocyty T regulatorowe (limfocyty Treg – ang. regulate), czyli kontrolerzy? Czuwają one nad zgrają walczących komórek układu odpornościowego, które w ferworze walki chcą zniszczyć wszystko, co stanie im na drodze. Działają jak blokada w pistolecie, która  uruchamiana jest po stoczonej walce i pozbyciu się wrogich komórek. To bardzo istotna funkcja i bez niej komórki odpornościowe mogłyby masowo zaatakować własne tkanki powodując choroby autoimmunologiczne. Ten system niestety nie zawsze działa idealnie. Jeśli w organizmie występuje guz nowotworowy, a wokół niego znajdzie się zbyt wiele limfocytów T regulatorowych będą one przeszkadzały i hamowały działanie komórek próbujących unieszkodliwić komórki rakowe. [6]

Oprócz głównych brygad limfocytowych wojowników w organizmie natknąć się też można jeszcze na jeden, szczególny pluton – to limfocyty T zabójcy (ang. natural killers). Chociaż stanowią one jedynie 1% wszystkich limfocytów T, pełnia bardzo ważne funkcje w walce z bakteriami. Jedynie ta grupa limfocytów potrafi rozpoznać charakterystyczne dla bakterii antygeny lipidowe (tłuszczowe) i glikolipidowe (zbudowane z tłuszczów i cukrów). Bez nich bylibyśmy pozbawieni ochrony w przypadku ataku bakterii, których błony komórkowe składają się z lipidów. [7]

Komórki odpornościowe to armia broniąca organizmu. A jak wiadomo skuteczna armia musi być świetnie zorganizowana. Tak też jest z limfocytami. W drużynach limfocytów T role są podzielone między pomocników, szturmowców i kontrolerów. Pierwsi z nich, pomocnicy (limfocyty Th – ang. helper – pomocnik), wspomagają inne komórki odpornościowe. Wszczynają one alarm, który informuje pozostałe komórki o zagrożeniu. To dzięki nim limfocyty B mobilizują się do wytwarzania przeciwciał.[4]

Kolejna grupa (szturmowcy) to limfocyty T cytotoksyczne (limfocyty Tc – ang. cytotoxic) działają jak skaner, który sprawdza czy na powierzchni komórek nie występują obce białka – czyli antygeny. Limfocyty Tc są specyficzne i każdy z nich odpowiada za wykrywanie innego typu antygenu. Jeśli wykryje np. komórkę rakową, wirusową czy bakteryjną zaczyna się dzielić. W ten sposób powstaje odział limfocytów cytotoksycznych przeznaczony do walki z czającym się zagrożeniem. Zainfekowana komórka jest atakowana przez liczne limfocyty cytotoksyczne i skazana na zagładę. Wytwarza specjalne substancje powodujące jej samobójczą śmierć – apoptozę. [5]

Co takiego kontrolują limfocyty T regulatorowe (limfocyty Treg – ang. regulate), czyli kontrolerzy? Czuwają one nad zgrają walczących komórek układu odpornościowego, które w ferworze walki chcą zniszczyć wszystko, co stanie im na drodze. Działają jak blokada w pistolecie, która  uruchamiana jest po stoczonej walce i pozbyciu się wrogich komórek. To bardzo istotna funkcja i bez niej komórki odpornościowe mogłyby masowo zaatakować własne tkanki powodując choroby autoimmunologiczne. Ten system niestety nie zawsze działa idealnie. Jeśli w organizmie występuje guz nowotworowy, a wokół niego znajdzie się zbyt wiele limfocytów T regulatorowych będą one przeszkadzały i hamowały działanie komórek próbujących unieszkodliwić komórki rakowe. [6]

Oprócz głównych brygad limfocytowych wojowników w organizmie natknąć się też można jeszcze na jeden, szczególny pluton – to limfocyty T zabójcy (ang. natural killers). Chociaż stanowią one jedynie 1% wszystkich limfocytów T, pełnia bardzo ważne funkcje w walce z bakteriami. Jedynie ta grupa limfocytów potrafi rozpoznać charakterystyczne dla bakterii antygeny lipidowe (tłuszczowe) i glikolipidowe (zbudowane z tłuszczów i cukrów). Bez nich bylibyśmy pozbawieni ochrony w przypadku ataku bakterii, których błony komórkowe składają się z lipidów. [7]

Ile mamy limfocytów?

Wiemy już, że limfocyty T dzieląc się tworzą szeregi żołnierzy gotowych bronić nas przed wieloma różnymi chorobami. Zdarza się jednak, że ci żołnierze sami mogą stanowić zagrożenie dla organizmu. Jeśli ich ilość jest niezgodna z normą powinniśmy się temu bliżej przyjrzeć. Procentowa ilość limfocytów T we krwi powinna wynosić między 60- 82 % (% populacji leukocytów) dla osób powyżej 16 roku życia.

Jak dowiedzieć się, ile mamy limfocytów? Wystarczy oddać krew i wykonać badanie nazywane “morfologia krwi”. Na podstawie tego badania co prawda nie będziemy znali dokładnej liczby limfocytów T (do tego potrzebne jest badanie specjalistyczne), ale wynik tej analizy wystarczy by lekarz zlecił ewentualnie dalsze badania.

Zwiększoną liczbę limfocytów w organizmie nazywamy limfocytozą. Może ona świadczyć o infekcjach (np. wirusowych i pasożytniczych), gruźlicy, chorobach przenoszonych drogą płciową i raku krwi. Niższy poziom (limfopenia) może wskazywać na wystąpienie wirusa HIV lub niektórych rodzajów raka.  Choroby alergiczne i autoimmunologiczne mogą powodować zwiększenie ilości limfocytów. W tych schorzeniach występuje przewlekły stan zapalny, który sprawia, że organizm atakuje sam siebie. W reumatoidalnym zapaleniu stawów zniszczeniu ulegają struktury w stawach objętych chorobą. [8] [9]

Czy limfocyty mają pamięć?

Limfocyty są naszą armią wspomagającą obronę organizmu. Działają szybko i reagują w odpowiednim momencie. A co w sytuacji, gdy po upływie czasu, mamy kontakt z patogenem, który wcześniej spowodował u nas chorobę? Czy zachorujemy?  Podczas ataku drobnoustrojów oprócz wymienionych już limfocytów powstają także komórki pamięci T. Mogą powstać one z pomocniczych i cytotoksycznych limfocytów T. To właśnie one zadziałają, kiedy organizm ponownie zderzy się z tym samym patogenem. Ten mechanizm nazywany jest pamięcią immunologiczną i sprawia, że jesteśmy chronieni przed wieloma chorobami, z którymi mieliśmy styczność wcześniej. [10]

Podobnie dzieje się, gdy przyjmujemy szczepionkę. Organizm po pewnym czasie wytwarza komórki pamięci T, które uaktywnią się, gdy ponownie będą miały styczność z patogenem. [11]

Na nasz organizm czyha wielu wrogów. Ostatnio najczęściej występującym jest wirus SARS-CoV-2. Naukowcy szukają odpowiedzi na pytanie czy limfocyty T mogą być pomocne w jego zwalczaniu. Liczą na to, że kiedy przeciwciała przestana działać to limfocyty nadal będą mogły ochronić organizm przed chorobą. [12]

Podobne artykuły