Kule musujące, zapachem relaksujące
- Tekst: Magdalena Chrobaczyńska-Dyląg
Wymieszajcie składniki, ugniatajcie i miętolcie, a następnie przełóżcie do foremek i poczekajcie kilka godzin. Potem tylko ładne opakowanie i miły prezent gotowy – podarunek opatrzony naukowym komentarzem. Bo musujące kule do kąpieli to prawdziwe bomby naukowej wiedzy.
Przepis na musujące kule do kąpieli
Składniki, czyli to i owo z kuchni:
80 g sody oczyszczonej
40 g kwasu cytrynowego, nazywanego potocznie kwaskiem cytrynowym
2 łyżki oleju kokosowego lub oliwy
kilka kropel olejku pomarańczowego, laska wanilii, cynamon sproszkowany, imbir sproszkowany.
Pasować będą też: przyprawa do pierników, wiórki kokosowe, suszona mięta, sproszkowany anyż.
Sprzęt, który może się przydać:
miska,
łyżeczka,
łyżka,
foremki do babeczek/ciasteczek/do lodu/pojemniczki/kule itp.
Zrób to sam
Do miski wsypcie sodę oczyszczoną oraz kwas cytrynowy. Dodajcie przygotowaną wg własnego uznania mieszankę zapachową np. kilka kropel olejku pomarańczowego, pół łyżeczki sproszkowanego cynamonu i imbiru, szczyptę nasion wanilii itp. Jeszcze tylko olej kokosowy lub oliwa.
Zakasajcie rękawy i rękami mieszajcie, ugniatajcie, miętolcie, aż masa uzyska konsystencję mokrego piasku. To bardzo przyjemna czynność. 😊
Uzyskaną masą napełnijcie foremki do babeczek/ciasteczek/muffinków/kostek lodu. Następnie wyciągnijcie dobrze ugniecioną masę, w taki sposób, jak robi się babki z piasku. Zostawcie w suchym miejscu na kilka godzin do wyschnięcia. Pięknie zapakujcie. Możecie dołączyć naukowe informacje o składnikach – znajdziecie je poniżej. Podarujcie komuś bliskiemu lub sami weźcie relaksującą kąpiel.
Ostatnio dodane do Rozoom
Dobrze wiedzieć
W trakcie przygotowywania musujących kul unikajcie wilgoci. Dodanie wody rozpoczęłoby reakcję chemiczną, podczas której z sody oczyszczonej i kwasu cytrynowego powstanie dwutlenek węgla, a musująca kula zacznie się rozpadać.
Nie zostawiajcie kul do wyschnięcia przy źródłach ciepła np. przy włączonym kaloryferze. Soda oczyszczona pod wpływem podwyższonej temperatury zacznie się rozkładać. Powstanie dwutlenek węgla, który spowoduje “puchnięcie” kul i zmianę ich kształtów.
Uwaga: osoby o wrażliwej, skłonnej do podrażnień skórze powinny zachować ostrożność w trakcie wykonania i stosowania kul. W trakcie przygotowania kul i kąpieli należy unikać kontaktu z oczami. Składniki kul działają drażniąco na oczy w przypadku bezpośredniego kontaktu.
Kąpiemy się i czytamy 🙂
Składniki musujących kul położone na naukowe łopatki – garść ciekawostek do poczytania w trakcie kąpieli 😊
Soda oczyszczona i kwas cytrynowy
Po co przygotowujemy mieszankę sody oczyszczonej i kwasu cytrynowego? Dlaczego kule w trakcie kąpieli musują? Dlaczego trzymając musującą kulę w ręce czujmy delikatny chłód?
Gdy kulę (lub inny kształt) umieścimy w wodzie dochodzi do reakcji chemicznej! Tak, tak! Reakcja chemiczna w Twojej własnej wannie. Na szczęście relaksując się w trakcie kąpieli, nie jesteś jej substratem czyli… składnikiem!
Jest to reakcja roztworu kwasu cytrynowego (który rozpuścił się w wodzie do kąpieli) z sodą oczyszczoną. W czasie kąpieli, w wannie zachodzi następująca reakcja chemiczna:
C6H8O7(aq)+3NaHCO3⟶3CO2+3H2O+Na3C6H5O7
kwas cytrynowy (roztwór) + wodorowęglan sodu, czyli soda oczyszczona ⟶ dwutlenek węgla+ woda + cytrynian sodu
W jej trakcie powstaje m. in. dwutlenek węgla. To on sprawia, że kule umieszczone w wodzie zaczynają musować.
Jeśli rozpuścicie musującą kulę, trzymając ją w ręce, poczujecie delikatne obniżenie temperatury. Dzieje się tak, dlatego, że zachodzący proces jest przykładem reakcji endotermicznej. W jej trakcie pochłaniane jest ciepło z otoczenia, czyli z waszej ręki. Czujecie lekki chłód?
Tłuszcze: olej kokosowy lub oliwa
Czy tłuszcze boją się wody? Czy przysłowie oliwa sprawiedliwa zawsze na wierzch wypływa jest prawdziwe?
W trakcie tworzenia cząsteczki tłuszczu do jednej cząsteczki glicerolu (który w chemii zaliczany jest do alkoholi!) przyłączają się trzy cząsteczki kwasów tłuszczowych. Od tego w jaki sposób są zbudowane zależy z jakimi tłuszczami mamy do czynienia. To kwasy tłuszczowe są sprawcami całego zamieszania i podziału na tłuszcze nasycone i nienasycone. Większość tłuszczów zwierzęcych to tłuszcze nasycone, a w przeciwieństwie do nich tłuszcze obecne w roślinach i rybach są w większości nienasycone. Tłuszcze roślinne (i rybie), w temperaturze pokojowej są zazwyczaj płynne, np. oliwa z oliwek. Nazywamy je olejami.
Ale hejże hola! Olej kokosowy w temperaturze pokojowej jest ciałem stałym! I tu jest pies pogrzebany, a szkopuł tkwi w szczegółach. W oleju kokosowym w przeważającej większości obecne są niezdrowe kwasy tłuszczowe nasycone. Dlatego w powyższych zdaniach zaznaczone są słowa w większości oraz zazwyczaj. Bo jak to zwykle w życiu bywa od każdej reguły są wyjątki. Teraz bogatsi o te informacje, zamiast zjadać niezdrowe tłuszcze nasycone i wykorzystywać olej kokosowy w kuchni, lepiej użyjcie go do przygotowania musujących kul 😉
Na zakończenie tłuszczowej opowieści jedna istotna informacja: tłuszcze nie mieszają się z wodą! Wynika to z ich hydrofobowych właściwości. ‘Hydro’ to woda a ‘fobia’ to strach. Jednym słowem tłuszcze boją się wody. Przynajmniej od tej reguły nie ma wyjątków! Właśnie dlatego po rozpuszczeniu w kąpieli musującej kuli, cieniutka warstwa oleju kokosowego lub oliwy unosi się na powierzchni wody.
Olejek pomarańczowy
Co mają wspólnego pękające balony z pomarańczą?
Główne składniki chemiczne olejku pomarańczowego to m.in. limonen, cytral, cytronelol oraz geraniol. To one odpowiedzialne są za cytrusowy zapach olejku. Co ciekawe obecny w olejku limonen jest rozpuszczalnikiem! Jak to sprawdzić? Nadmuchajcie balon. Obierzcie pomarańczę. Zajadajcie się pysznym miąższem, ale skórek nie wyrzucajcie! Weźcie spory kawałek skórki, skierujcie w stronę nadmuchanego balonu i mocno ściśnijcie. Bum! Jeśli się przestraszyliście… ochłońcie! Dlaczego balon pękł? Skórka pomarańczy zawiera w sobie limonen, będący również składnikiem olejku pomarańczowego. Związek ten jest rozpuszczalnikiem i rozpuszcza gumę.
Przyprawy korzenne
Sprawcy są dobrze znani. To wanilia, cynamon i imbir, których użyliście do przygotowania musujących kul. Przyprawy te, potocznie nazywane są przyprawami korzennymi! Korzennymi? Akurat te z korzeniami nie mają nic wspólnego. Wytwarzane są z zupełnie innych części roślin – z kory (cynamon), kłącza (imbir) i owocu (wanilia). Nazwa “przyprawa korzenna” wzięła się stąd, że jeszcze na początku XX wieku korzeniami nazywano zagraniczne i często egzotyczne przyprawy. Poniżej kilka ciekawostek o naszych korzenno-niekorzennych bohaterach musujących kul.
Wanilia
Dlaczego wanilia jest jedną z najdroższych przypraw świata? Dlaczego wanilia wspina się po innych roślinach?
Wanilia jest przedstawicielem roślin storczykowatych. To pnącze, dorastające kilkunastu metrów długości! Wspina się na drzewa, pnie się wysoko, wysoko w stronę ich koron, aby mieć pełny dostęp do światła słonecznego. Pochodzi z Ameryki Środkowej. Wanilię jako przyprawę zapachową znali i stosowali już dawni mieszkańcy Meksyku: Aztekowie i Toltekowie.
Zielone owoce (przypominające trochę zieloną fasolkę szparagową) zbierane są ręcznie. Świeże owoce są bezwonne! Waniliowy zapach pojawia się dopiero po poddaniu owoców procesowi fermentacji i suszenia, w trakcie którego powstaje związek chemiczny wanilina. W taki oto sposób uzyskuje się brązowe pomarszczone laski wanilii, które tak dobrze znamy ze sklepowych półek. Cały sfermentowany i wysuszony owoc to właśnie laska wanilii. We wnętrzu znajdują się charakterystyczne drobne “ziarenka”. To nasiona!
Do połowy XVIII wieku jedynym producentem lasek wanilii był Meksyk. Europejczycy również zapragnęli uprawiać wanilię. Roślina w szklarniach przyjęła się, rosła. Był tylko pewien zasadniczy problem: wanilia nie owocowała. Tym samym nie można było z niej uzyskać waniliowych lasek. W końcu udało się rozwikłać zagadkę. Przyczyną był brak zwierząt – pewnych gatunków pszczół oraz kolibrów, które w Ameryce Środkowej zapylały roślinę w warunkach naturalnych. Ale potrzeba jest matką wynalazków i ludzie opanowali technikę ręcznego i pracochłonnego zapylania. Kwiat dostępny jest do zapylenia tylko przez kilka godzin, a sam owoc po zapyleniu dojrzewa przez kilka miesięcy. Z 3 kg owoców powstaje tylko 1 kg lasek wanilii. Właśnie dlatego wanilia jest jedną z najdroższych przypraw świata.
Do wypieków często używa się cukru wanilinowego z waniliną produkowaną syntetycznie. Zwróćcie uwagę na nazwę! Jest to cukier waniliNowy, a nie waniliowy. W sklepach można kupić także cukier z naturalnymi nasionami wanilii.
Cynamon
Czy można smażyć korę cynamonowca? Jaka substancja odpowiada za charakterystyczny cynamonowy zapach? Co wspólnego ma cynamon z odkażaniem?
Cynamon pozyskuje się z kory cynamonowca, wiecznie zielonego drzewa lub krzewu. Najbardziej znane gatunki to: cynamonowiec cejloński, chiński i kamforowy.
Za charakterystyczny zapach odpowiedzialny jest zawarty w korze olejek, który zawiera duże ilości związku chemicznego – aldehydu cynamonowego. Co ciekawe korę cynamonowca można smażyć w całości, ponieważ olejki eteryczne łatwo rozpuszczają się m.in. w tłuszczach. Dlatego w trakcie smażenia cynamonowy aromat “przemieszcza się” do tłuszczu dodając smaku potrawie.
Znali go już starożytni Grecy, Rzymianie, Egipcjanie, a także Hindusi i Chińczycy. Uważano, że jest pokarmem bogów. W starożytnym Egipcie, korę cynamonowca i olejek wykorzystywano również do balsamowania zwłok oraz jako kadzidło. Olejek cynamonowy zaliczany jest do najsilniejszych naturalnych antyseptyków, czyli substancji odkażających.
Imbir
Co wspólnego ma imbir z porożem jelenia? Czy nazwy związków chemicznych obecnych w imbirze mają coś wspólnego z magią? Dlaczego imbir może być wykorzystywany jako lekarstwo? Czy to odpowiednia przyprawa dla niejadka?
Imbir jest rośliną należącą do rodziny imbirowatych. Jego łacińska nazwa Zingiber officinale pochodzi prawdopodobnie od słowa oznaczającego „w kształcie poroża jelenia”. Sprawdźcie to. Weźcie kłącze imbiru i zastanówcie się czy przypomina Wam poroże, czy może jednak coś innego? Spróbujcie wymyślić nazwę. Dajcie upust fantazji. 😉
Kłącze imbiru używane jest głównie jako przyprawa, nie należy jednak zapominać o jego właściwościach leczniczych. Wzmaga m.in. wydzielanie śliny oraz soku żołądkowego, stosuje się go więc w przypadku braku apetytu.
Za charakterystyczny zapach odpowiada olejek, będący mieszaniną związków o nazwach niczym z Księgi Czarów Harry’ego Pottera: zingiberen, zingiberol, seskwifelandren, bisabolen, farnezen, kamfen, felandren, cyneol, geraniol, cytral, terpineol i borneol. Z kolei za specyficzny ostry smak odpowiadają związki zwane gingerolami… Ufff. Prawdziwa bomba związków chemicznych!
Życzymy relaksującej, naukowej kąpieli!
Materiał przygotowany na potrzeby działań edukacyjnych Zespołu Wystaw i Laboratoriów MCN Cogiteon.
Źródła:
Jaroniewski Wacław, Wanilia – cenna przyprawa z Nowego Świata. Wszechświat. Pismo Przyrodnicze. 1982. 83(5-6): 94-96.
Kaławaj Katarzyna, Lemieszek Marta Kinga. Prozdrowotne właściwości cynamonu. Medycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu. 2015. 21(3): 328–331.
Łażewska Dominika, Miętkiewska Kinga, Studzińska-Sroka Elżbieta. Imbir lekarski – roślina o właściwościach neuroochronnych. Postępy Fitoterapii. 2019. 20(4): 268-276.